MK 250 Lelek (MK 450 Data Recorder)
Gdy na wiosnę 1989r. kolega przyniósł na posiedzenie "kółka informatycznego" w L.O. taki magnetofon wzbudził sporą sensację. Oczywiście była to wersja "Data Recorder". Nowoczesny design ;) , przełącznik głos/dane, licznik, lampka sygnalizująca obecność nagrania na taśmie, dość szybkie przewijanie i prawdziwy auto-stop robiły ogromne wrażenie na innych użytkownikach ZX Spectrum korzystających z rozmaitych "Grundigów", "Thompsonów" lub, tak jak ja, z Kaprala.
Konsternację wzbudziła tylko odpowiedź na pytanie "gdzie go kupił"? Jak to gdzie? W sklepie firmowym w Lubartowie! Nie pamiętam, aby ten magnetofon trafił w Warszawie do sklepów. Trochę później można było go nabyć od spekulantów ;) na WGK w szkole przy ul. Grzybowskiej, którzy też jeździli po towar do Lubartowa, gdzie można go było nabyć w ilościach detalicznych. Możliwe, że był dostępny w sklepach dużo później, gdy już nikt nie zwracał na niego uwagi... Polityka sprzedażowa Unitry na rynku krajowym na przełomie lat 80 i 90 XXw. jest tematem wymagającym oddzielnego tekstu ;)
Z drugiej strony, osoby interesujące się historią komputerów już czują, że te magnetofony były konstrukcją spóźnioną co najmniej o 5 lat. Mniej więcej w 1989r. komputery 8-bitowe właśnie rozpoczęły odchodzenie do lamusa. Zresztą w drugiej połowie owego roku 1989 dostałem już pierwszego PC XT... Należy wspomnieć, że był to pierwszy nie-8-bitowy komputer nie tylko w klasie, ale chyba w całym L.O. ;) . PC'ty rozpoczęły w Polsce swój zwycięski marsz dopiero parę lat później, a w międzyczasie młodzież wolała komputery typu Atari ST lub Commodore Amiga. Ale to temat na zupełnie inną okazję.