Muzeum Unitry w Poznaniu
Wypełniając doroczną tradycję oglądania muzeów i skansenów o profilu technicznym postanowiliśmy na własne oczy zobaczyć Muzeum Unitry w Poznaniu. Muzeum pomieszkuje kątem na terenie Zespołu Szkół Łączności im Mikołaja Kopernika w Poznaniu przy ulicy Przełajowej 4. Link do szkoły: http://www.zsl.poznan.pl/sub,pl,muzeum-unitry.html Upewniwszy się telefonicznie, co do otwartości wystawy i możliwości robienia zdjęć udaliśmy się na miejsce...
Z zewnątrz szkoła wygląda tak:
Dość sprawnie udało się sforsować wejście, a potem uprzejmy Pan, wpisawszy nas do zeszytu, uprzejmie nas oprowadził po "muzeum". Ekspozycja okazała się być trzema gablotami solidnie zabezpieczonymi przed destrukcyjnymi zapędami uczniów szybami z plexi. Szyby te skutecznie utrudniają wykonywanie zdjęć, ale nie stanowią większego kłopotu w ogarnięciu treści wystawy.
A więc po kolei... trochę trudno mi określić dokładne położenie gablot, bowiem szkoła to zawsze labirynt różnych tajnych przejść i klatek schodowych, mogę się więc gdzieś mylić.Nie wiem też czy wszystkie gabloty, które prezentował nam uprzejmy członek załogi Technikum, to posiadłość Muzeum. Tak czy inaczej my spełniliśmy rolę "człowieka z ulicy" a on rolę przewodnika.
Gablota 1 parter:
Widok ogólny gabloty
W poszukiwaniu naszej specjalności gramofonów odkryliśmy lampową stereofoniczną wersję G500 czyli WG500
Radio w UKF o przecudnym wzornictwie dziś pewno byłoby sprzedawane jako "dedykowane do loftu" wraz ze wzmacniaczem spółdzielni Polkat, która jakkolwiek do Unitry nie przystąpiła...
Znalazł się także wzmacniacz "estradowy" wykonywany przez Zakłady Doskonalenia Zawodowego nie będący produktem Unitry i niekoniecznie adresowany jako "sprzęt powszechnego użytku".
Gablota nr 2 (chyba piwnica)
Tę gablotę ciężko uwiecznić w całości i tak naprawdę to zawiera ona różne zabytki elektroniczne, w bardzo znacznej części nijak nie związane z tytułową Unitrą.
Nie jest naszą intencją opisywanie zawartości "sztuka po sztuce" więc tylko kilka impresji.
Kilka odbiorników radiowych i sporo prastarych telewizorów...
... w tym kilka "Wisełek" widać też czające się z boku Szarotki i chyba Talisman Tesli w wersji exclusive.
Jest tez nasz dobry znajomy Chopin w towarzystwie uniwersalnego przyrządu do testowania lamp elektronowych.
Na zakończenie nasz dobry znajomy Sinclair ZX81, chyba z jakimś interfacem. Temat ośmiobitowców cały czas czeka, mamy dużo zgromadzonych eksponatów i pokazanie się tego tematu na technique to tylko kwestia czasu.
Gablota 3 II piętro:
Gablota nr 3 to przede wszystkim imponująca kolekcja sprzętów przenośnych głównie radiomagnetofonów. Jest to o tyle unikalne, że większość hobbystów od audio, w tym także polskiego audio, rzadko gromadzą takie rzeczy. Jest spory wybór kolumn z których niektóre noszą pewne znamiona rasowania, co samo w sobie nie jest niczym złym. Musiały wszak w czasach swojej świetności być ulepszane, czy wręcz przystosowywane do użytku a powrót do stanu oryginalnego jest czasem niemożliwy a przeważnie z punktu widzenia użytkownika takze bezsensowny. No ale co muzeum to muzeum.
Na początek kolekcja wież w tym także nigdy nie występująca (oficjalnie ) na polskim rynku.
Nasz ulubieniec Yogi w tle kolumny z jasną maskownicą, co jest przy kolumnach tej wielkości zjawiskiem egzotycznym.
.... i ponownie jasne kolumny
Wspomniana na początku kolekcja sprzętów przenośnych
...i nieco kolumn wagi średniej, jedne z nich z lekkim podrasowaniem głośników GDWK
Niestety fotografowanie gabloty nr 3 utrudnia fakt, że znajduje się tuz obok okna Na osłaniających wystawę panelach z plexi odbija się fotografia wisząca na oknie obok. Zdziwił nas odrobinę fakt, że w szkole wisi zdjęcie wyraźnie promujące palenie.
Podsumowanie:
Świetnie, że zgromadzono sporo eksponatów, że dzięki Stowarzyszeniu Unitra Muzeum nie znalazły się na śmietniku. Szkoda, że nie można obejrzeć tych eksponatów, które są promowane na stronie Muzeum i które są przedstawiane w materiałach z Nocy Muzeów. Wygląda na to, że do czasu osiedlenia się w nowym lokalu (który Muzeum podobno już ma) ciekawa wystawa prezentowana jest raz w roku właśnie w trakcie Nocy Muzeów. W taki sposób, czyli raz w roku udostępniane są różne obiekty np do niedawna Sejm, tyle że nikt nie nazywa ich muzeami. Niestety nawiązanie kontaktu z muzeum pod numerem prezentowanym na stronie i w gablotkach nie powiodło się... Czy zatem warto odwiedzić Muzeum Unitry... na pewno tak, wszak tuż obok w (na) Poznańskiej Cytadeli znajduje się profesjonalne muzeum Armii Poznań, które śmiało powetuje ewentualne objawy zawodu, gdyby takowe wystąpiły...
Autor: doc. dr inż. Maciej Tułodziecki