Ustroń 2: Różnice pomiędzy wersjami
m |
|||
| Linia 4: | Linia 4: | ||
[http://rdzawediamenty.pl.tl/MUZEUM-MOTOCYKLI-.htm Link do Rdzawych Diamentów] | [http://rdzawediamenty.pl.tl/MUZEUM-MOTOCYKLI-.htm Link do Rdzawych Diamentów] | ||
| − | Nie ukrywam, że takie miejsca lubimy bardzo, o ile nie najbardziej. Stanowią bowiem swoiste odkrycia, nie jest bowiem tak łatwo do nich trafić. Do tego też trafiliśmy przypadkowo. Właściciel, kustosz, a przede wszystkim bardzo sympatyczny Facet zademonstrował nam swoje, gromadzone latami, diamenty. Czuło się, że mógłby o nich prawić godzinami, i że z pewnością wie o czym mówi, a to wśród przewodników wcale nie jest cechą tak powszechną. Klimat tego miejsca jest nie do podrobienia, a tworzą go dodatkowo stare tablice, flagi i niezliczone drobiazgi techniczne z dawnych lat (np. znane skądinąd podnośniki śrubowe - miło, że ktoś oprócz nas je kolekcjonuje :) ). Aby zamieścić muzeum na stronie trochę trzeba było "nagiąć" manifest, bo motocykle się w naszych założeniach nie mieszczą, ale... pokazanie samych "drobiazgów" nie oddało by klimatu. Zdajemy sobie sprawę, że jest to atrakcja "niszowa", ale czy aż tak bardzo ? | + | Nie ukrywam, że takie miejsca lubimy bardzo, o ile nie najbardziej. Stanowią bowiem swoiste odkrycia, nie jest bowiem tak łatwo do nich trafić. Do tego też trafiliśmy przypadkowo. Właściciel, kustosz, a przede wszystkim bardzo sympatyczny Facet zademonstrował nam swoje, gromadzone latami, diamenty. |
| + | |||
| + | Czuło się, że mógłby o nich prawić godzinami, i że z pewnością wie o czym mówi, a to wśród przewodników wcale nie jest cechą tak powszechną. Klimat tego miejsca jest nie do podrobienia, a tworzą go dodatkowo stare tablice, flagi i niezliczone drobiazgi techniczne z dawnych lat (np. znane skądinąd podnośniki śrubowe - miło, że ktoś oprócz nas je kolekcjonuje :) ). | ||
| + | |||
| + | Aby zamieścić muzeum na stronie trochę trzeba było "nagiąć" manifest, bo motocykle się w naszych założeniach nie mieszczą, ale... pokazanie samych "drobiazgów" nie oddało by klimatu. Zdajemy sobie sprawę, że jest to atrakcja "niszowa", ale czy aż tak bardzo ? | ||
<gallery widths=256px heights=192px> | <gallery widths=256px heights=192px> | ||
| − | |||
Image:DSC05705.JPG | Image:DSC05705.JPG | ||
Image:DSC05709.JPG | Image:DSC05709.JPG | ||
| Linia 26: | Linia 29: | ||
Image:DSC05728d.JPG | Image:DSC05728d.JPG | ||
Image:DSC05728e.JPG | Image:DSC05728e.JPG | ||
| − | |||
| − | |||
| − | |||
</gallery> | </gallery> | ||
Wersja z 06:56, 29 lip 2013
Rdzawe Diamenty czyli prywatne muzeum motocykli
Nie ukrywam, że takie miejsca lubimy bardzo, o ile nie najbardziej. Stanowią bowiem swoiste odkrycia, nie jest bowiem tak łatwo do nich trafić. Do tego też trafiliśmy przypadkowo. Właściciel, kustosz, a przede wszystkim bardzo sympatyczny Facet zademonstrował nam swoje, gromadzone latami, diamenty.
Czuło się, że mógłby o nich prawić godzinami, i że z pewnością wie o czym mówi, a to wśród przewodników wcale nie jest cechą tak powszechną. Klimat tego miejsca jest nie do podrobienia, a tworzą go dodatkowo stare tablice, flagi i niezliczone drobiazgi techniczne z dawnych lat (np. znane skądinąd podnośniki śrubowe - miło, że ktoś oprócz nas je kolekcjonuje :) ).
Aby zamieścić muzeum na stronie trochę trzeba było "nagiąć" manifest, bo motocykle się w naszych założeniach nie mieszczą, ale... pokazanie samych "drobiazgów" nie oddało by klimatu. Zdajemy sobie sprawę, że jest to atrakcja "niszowa", ale czy aż tak bardzo ?
Zdjęcia M.Tułodziecki